Blogi Muzeum Literatury
Archiwum luty 2012
Data dodania: 14 lutego 2012

Mija 120. rocznica urodzin i 70. śmierci Brunona Schulza. Skoro warszawskie Muzeum Literatury posiada największy w świecie zbiór prac plastycznych tego artysty, wypada więc, by przygotowało rocznicową wystawę. Ale wystaw Schulza było już wiele. Pokazywaliśmy Jego prace w muzeach i znaczących galeriach Rzymu, Madrytu, Londynu, Paryża, Triestu, Jerozolimy, Genui, Brukseli, Stambułu… O twórczości Schulza napisano tomy i jak twierdził jej największy badacz, Jerzy Ficowski, w zasadzie wszystko. Zatem: czy kolejna wystawa Schulza jest potrzebna?

Miałem zaszczyt oprowadzić po wystawie Jana Lebensteina w Muzeum Literatury Panią Joannę Pollakównę. Rozmawialiśmy o fascynacjach tego wielkiego malarza, w tym, jak mawiał, „prowincjonalnymi barokami”, Wojtkiewiczem, Schulzem. Była też mowa o narodzinach polskiej wersji surrealizmu, a w zasadzie o niedającym się do końca zdefiniować nurcie w sztuce polskiego międzywojnia, sytuującym się na granicy realizmu magicznego, groteski, ekspresjonizmu. Pani Joanna nazwała go „malarstwem przesuniętej rzeczywistości” i włączyła doń artystów takich jak Schulz, Bronisław Linke, Rafał Malczewski, Jan Spychalski, krąg malarzy żydowskich.

Pojąłem wówczas, że to uderzenie w samo sedno, że właśnie na takim tle warto pokazać twórczość Brunona Schulza. Tylko w ten sposób można osadzić ją w epoce, a zarazem przekroczyć obowiązujące dotychczas schematy interpretacji Jego prac. Przyjmując taką perspektywę, można też wyjść poza czas życia i twórczości artysty, poszukać protoplastów „przesuniętej rzeczywistości” i jej kontynuatorów. Można cofnąć się do młodopolskiego symbolizmu, np. demonicznych kompozycji Wojciecha Weissa, lub wybiec ku czasom nam bliższym, choćby do twórczości Władysława Hasiora czy Tadeusza Kantora.

Poza tym „rzeczywistość przesunięta” zanurzona jest w poetyce fotomontażu i filmu, więc projekt powinien być zdominowany przez wizualizacje. Przykładowo, jeśli opowiadać o Schulzowskich kobietach, które dominują mężczyzn, a nawet potrafią się nad nimi znęcać, to dlaczego nie włączyć w strukturę wystawy projekcji słynnej sceny tańca erotycznego Asty Nielsen z „Afgrunden”, sceny, która – jak twierdzi Jan Gondowicz – niewątpliwie twórczość Schulza inspirowała?

Bruno Schulz „Kobieta z pejczem i trzej nadzy mężczyźni”, scena z autoportretem artysty. 1920, akwarela, gwasz/karton, wł. Muzeum Literatury

Ale najpierw trzeba stworzyć scenariusz wystawy (inteligentny), jej zespół realizacyjny (sprawny, dynamiczny, skuteczny), zdobyć środki na projekt (wystarczające), zaprosić do współpracy fachowców (wybitnych), pozyskać prace z muzeów i kolekcji prywatnych, i to nie byle jakie lub przypadkowe, ale tylko te dla scenariusza wymarzone, podobnie jak tekst Joanny Pollakówny trafiające w samo sedno. To proste. A jak się to robi, to od strony muzealnej kuchni opiszę w następnym odcinku.

O blogu
Blog w całości poświęcony wystawom przygotowywanym przez Łukasza Kossowskiego. Dr Łukasz Kossowski jest kuratorem Działu Sztuki warszawskiego Muzeum Literatury. Stypendysta The British Council i Fundacji im. Lanckorońskich, doradca American Center for Polish Culture w Waszyngtonie. Autor wielu prestiżowych i nagradzanych wystaw, m.in.: „Inspiracje sztuką Japonii w malarstwie i grafice polskich modernistów” (1981), „Polska – Japonia, 1919-1999” (2000). Więcej.
Jego fascynacja sztuką przełomu XIX i XX wieku zaowocowała wystawami „Pejzaże Wojciecha Weissa” (1985), „Totenmesse. Munch. Weiss. Przybyszewski” (1995), „Koniec wieku. Sztuka polskiego modernizmu 1890-1914” (1997), „Młoda Polska. Słowa. Obrazy. Przestrzenie” (2008). Prace nad sztuką polskiego modernizmu zwieńczył napisaną wspólnie z żoną, prof. Ireną Kossowską, książką „Symbolizm. Młoda Polska” (Arkady, 2010). Twórczość Brunona Schulza propagował wystawami prezentowanymi na całym świecie, a dziedzictwo kulturowe polskiej emigracji przedstawił na ekspozycji „Skarby kultury polskiej ze zbiorów Biblioteki Polskiej w Paryżu” (2004). Temat relacji między sztuką a systemem totalitarnym podjął w ekspozycjach „Jan Lebenstein. Demony” (2005) i „Cudowne lata. Muzyka. Poezja. Malarstwo. Lata 70., 80.” (2009). Jest też autorem ekspozycji o tematyce religijnej, w tym wystawy „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. Wiersze ks. Jana Twardowskiego” (1999) i wystawy „Wielki Tydzień. Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa w sztuce polskiej XIX i XX wieku” (2003). Ukryj.
Muzeum Literatury
Ostatnie wpisy
Archiwa
Blogi Muzeum Literatury
Copyright © 2010-2016 Muzeum Literatury