Blogi Muzeum Literatury
Archiwum maj 2014
Data dodania: 21 maja 2014

Na początku były spotkania z ks. Janem Twardowskim, fascynacja jego poezją – prostą, trafiającą w sedno – i organizacja wystawy poety w Muzeum Literatury.

A potem pomysł, by wykonywać z synem Rafałem rodzinne kartki świąteczne, które wysyłamy przyjaciołom. Robione są ręcznie tak, by każda  była unikalna. Rafał, politolog i artysta, odpowiada za stronę plastyczną kartek, ja zaś muszę w trybie pilnym napisać okolicznościowy wiersz. A skoro kartka świąteczna – to wiersz raczej religijny. A w międzyczasie bywały też sytuacje radosne i stresujące, ciekawe i mniej ciekawe. Wtedy powstały inne wierszyki. W tym samym czasie Rafał fotografował pejzaże, ludzi, sytuacje.

Powstała seria zdjęć intymnych, skupionych, często japonizujących. Może więc, pomyślałem, wydać kiedyś tomik wierszy, rymujących się z tymi fotogramami. Wiersz – fotografia, wiersz – fotografia… Pomyślałem i zapomniałem. Aż pewnego razu, podczas muzealnej herbaty (ach, ile to dobrej herbaty pije się w naszych muzeach!), pokazałem kilka wierszy kustoszowi Kazimierzowi Dąbrowskiemu, wytrawnemu poloniście, i spytałem, czy to coś warte. A kustosz na to, że warte, i to bardziej niż poezja wielu znanych mu osobistości. To mnie ośmieliło i przy najbliższej nadarzającej się okoliczności, kiedy przez przypadek zaciągnięty przez Marka Jaromskiego (którego przedstawiać nie trzeba) znalazłem się w domu Ernesta Brylla, gdzie gospodarz jadł właśnie zupę pomidorową, pokazałem mu wiersze. Ernest Bryll zupę zjadł, wiersze przeczytał, pochwalił, polecił wydać i wstęp do tomiku napisał. Pomyślałem, że raz jeszcze musze się upewnić i wiersze pokazałem Januszowi Odrowąż-Pieniążkowi. A dyrektor, że dobre, i że wydać trzeba. Pomyślałem: dyrektor Pieniążek to arystokrata ducha, a z natury delikatny i pełen empatii humanista. Więc może to tylko kurtuazja. I jak niewierny Tomasz do Marka Nowakowskiego się udałem, wiedząc, że to charakter z żelaza i ani komunie, ani postkomunie, ani w ogóle nikomu nie ma zamiaru się kłaniać. Jeżeli wiersze marne, to określi je na tyle dosadnie, że natychmiast wrzucę je do kosza i o wszystkim zapomnę. A Marek przeczytał, zadzwonił i powiedział: No, nie zawiodłem się na tobie. Dobrze jest – pomyślałem sobie. Skoro ta poezja jest dobra, to powinna trafić pod strzechy. Ale lud polski poezji nie czyta. Co najwyżej można mu ją przemycić w wersji śpiewanej. Od czasów Czesława Niemena każdy już wie, kto to Asnyk i kto to Norwid. Więc zadzwoniłem do przyjaciół Rafała – Krzysztofa i Adama Wiśniewskich (z wiadomym Wiśniewskim nic wspólnego nie mających), którzy są muzykami i gitarzystami, by wiersze zechcieli przeczytać i muzykę do nich skomponować. A  oni przeczytali i skomponowali. I wtedy pomyślałem sobie: A jakby tak sam Marek Ałaszewski, lider kultowej grupy Klan do któregoś z moich wierszy muzykę skomponował? Niedawno napisał monumentalne oratorium do wiersza T. S. Eliota „Podróż trzech króli”. Więc zadzwoniłem, a on się zgodził i napisał. Będzie więc czego słuchać na promocji tomiku 4 czerwca o godzinie 18.00 w Muzeum Literatury. Wiersze czytał będzie Henryk Boukołowski.

Serdecznie Państwa zapraszam na ten wyjątkowy wieczór autorski!

Wszystkim zainteresowanym polecam również stronę www.czasnareset.pl
Można na niej znaleźć nieco więcej informacji o naszym projekcie.

 

 

 

O blogu
Blog w całości poświęcony wystawom przygotowywanym przez Łukasza Kossowskiego. Dr Łukasz Kossowski jest kuratorem Działu Sztuki warszawskiego Muzeum Literatury. Stypendysta The British Council i Fundacji im. Lanckorońskich, doradca American Center for Polish Culture w Waszyngtonie. Autor wielu prestiżowych i nagradzanych wystaw, m.in.: „Inspiracje sztuką Japonii w malarstwie i grafice polskich modernistów” (1981), „Polska – Japonia, 1919-1999” (2000). Więcej.
Jego fascynacja sztuką przełomu XIX i XX wieku zaowocowała wystawami „Pejzaże Wojciecha Weissa” (1985), „Totenmesse. Munch. Weiss. Przybyszewski” (1995), „Koniec wieku. Sztuka polskiego modernizmu 1890-1914” (1997), „Młoda Polska. Słowa. Obrazy. Przestrzenie” (2008). Prace nad sztuką polskiego modernizmu zwieńczył napisaną wspólnie z żoną, prof. Ireną Kossowską, książką „Symbolizm. Młoda Polska” (Arkady, 2010). Twórczość Brunona Schulza propagował wystawami prezentowanymi na całym świecie, a dziedzictwo kulturowe polskiej emigracji przedstawił na ekspozycji „Skarby kultury polskiej ze zbiorów Biblioteki Polskiej w Paryżu” (2004). Temat relacji między sztuką a systemem totalitarnym podjął w ekspozycjach „Jan Lebenstein. Demony” (2005) i „Cudowne lata. Muzyka. Poezja. Malarstwo. Lata 70., 80.” (2009). Jest też autorem ekspozycji o tematyce religijnej, w tym wystawy „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. Wiersze ks. Jana Twardowskiego” (1999) i wystawy „Wielki Tydzień. Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa w sztuce polskiej XIX i XX wieku” (2003). Ukryj.
Muzeum Literatury
Ostatnie wpisy
Archiwa
Blogi Muzeum Literatury
Copyright © 2010-2016 Muzeum Literatury